wtorek, 26 czerwca 2012

Rozdział 1


                                                                 Rozdział 1
Numer nie odpowiada
To słyszałam za każdym razem kiedy zadzwoniłam do Alex, Damiana i reszty. Dawnych przyjaciół którzy nie chcą się przyjaźnić z kalką. Wjechałam wózkiem do mojego  lekarza.
- Dzień dobry Gabriela- powiedział
- Witam – uśmiechnęłam się
- Chciałbym ci kogoś przedstawić – wjechała blondynka o kręconych włosach- to Taylor
- Jestem Taylor- podała mi rękę
- A ja Gabriela, jak to się stało że ty… no wiesz – nie wiedziałam jak ją o to zapytać
- Wypadek samochodowy – uśmiechnęła się – ale dzięki temu zmieniłam się nie jestem już taka pusta jak kiedyś, poznałam sens życia, niepełnosprawność to nie kara Gabriela, to lekcja życia.
-  Czyli ten wypadek miał mi pokazać jaka byłam kiedyś i że moi przyjaciele to tak naprawdę nie przyjaciele.
- Twój tata to producent, nie spodziewałaś się tego?- zapytała
- Nie, ale mówią prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie
- Gabriela, pokażę ci jak żyć, bez względu na niepełnosprawność. – uśmiechnęła się
Usłyszałam dzwonek telefonu.
Jessie – mój dawny chłopak.
- Hej kochanie – coś chce
- Kochanie? Śmieszny jesteś- powiedziałam
- Jak to przecież nie zerwaliśmy – w moich oczach pojawiły się łzy
- Zostawienie mnie w tym momencie to nie zerwanie?- łzy płynęły mi po policzkach
- Gabriela –zaczął
- Wal się– krzyknęłam do słuchawki, rozłączyłam się
(Joe)
Dziś jedziemy do nowego producenta Patricka House, mówią że jest najlepszy. Zmieniłem się po powrocie, nie jestem taki zapatrzony w siebie, bracia mówią, nasz dawny brat wrócił. Wsialiśmy do samochodu.
(Gabriela)
Postanowiłam wrócić do domu, podjechałam do drzwi i otworzyłam je, z uśmiechem po poznaniu Taylor….
                         You show me what love is, what is the hope.
-----------------------------------
Wiem że mało, ale to nic 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz